RETOR, etos mówcy i odpadająca farba

O czym może traktować pierwszy tekst na blogu zatytułowanym retoryka? Tak, będzie o retoryce – o jej znaczeniu, o mojej z nią przygodzie i o tym, dlaczego właśnie ona znalazła się w nazwie naszej firmy.

W każdym artykule w kategorii „O retoryce” opiszę inny aspekt tej dziedziny. Nie będą to jednak teksty w żadnej mierze specjalistyczne. Nie będzie to językoznawcze kompendium „prawd retorycznych”. Pisać będę o tym, co sama uznałam za ciekawe, pominę masę kwestii, które ktoś inny uznać by mógł za ważniejsze. Będzie to skromny wstęp do przygody z retoryką, którą, jeśli ktoś zechce, będzie mógł kontynuować w towarzystwie bardziej kompetentnych lektur.

Czytelnika pokornie zaś proszę, żeby przetrwał jakoś miejsca, w których pojawi się naukowy bełkot i teoretyczne rozważania. Obok nich znajdą się bowiem swojskie opowieści, żarty, kolokwializmy, a czasem nawet (tylko cytowane oczywiście) wulgaryzmy.

RETOR, etos mówcy i odpadająca farba

Orator est vir bonus, dicendi peritus (Kanton Starszy)

Rozpoczynanie wywodów od etymologii uważam za fundament zrozumienia wielu kwestii (ad fontes, jak mawiali ludzie renesansu). Każdy z nas ma przecież rodziców, bo skądś się na tym świecie wzięliśmy. Każdy ma jakieś pochodzenie. Owszem, nie warunkuje ono wszystkich cech danego człowieka, ale na przykład z dwojga rodziców o czarnej skórze raczej urodzi się czarne dziecko (choć, jak pewnie pamiętacie z genetyki, może być inaczej). Niemniej pochodzenie i historia są ważne. Nawet w poradni lekarz prowadzi historię wizyt pacjenta, aby móc szybciej zdiagnozować jego choroby. Trzeba zatem zaczynać analizę zawsze od pochodzenia, od samego źródła, od początku.

Przechodząc do rzeczy, ojcem greckiego terminu retoryka jest leksem retor.

Starożytny retor był mówcą, oratorem, ale nie zwyczajnym. To dopiero był gość! Coś à la Kuba Wojewódzki:
1. sławny,
2. mający posłuch wśród ludzi,
3. uznany za autorytet,
4. inteligentny,
5. wykształcony.

Nie uwłaczając Kubie, retora definiowano ponadto z jednym decydującym epitetem. Retor to mówca dobry.  Jednak nie dobry w czymś, na przykład w jeżdżeniu na koniu. Dobry, czyli taki, który postępował w zgodzie z cnotą, etycznie. Całym sobą reprezentował to, o czym miał mówić. Goethe wyraził to w słowach: „Żeby zrobić coś, trzeba być kimś”.

Retor mówił biegle. Potrafił używać słowa w odpowiedni sposób, aby osiągnąć cele.
Zauważmy, że retor najpierw jest dobry, dopiero potem w mówieniu biegły, nie odwrotnie. U podstaw retoryki leży więc moralność. Dobre słowo wychodzi z dobrego człowieka.

A dziś? Co z tym etosem?

Dziś retorami są politycy, nauczyciele, dziennikarze, publicyści, księża, sprzedawcy, biznesmeni, copywriterzy – bo oni przemawiają do ludzi i używają języka w sposób zaplanowany i celowy.

Zdarzyło się wam kupić coś od akwizytora? Niby niczego nie potrzebujemy, a nagle zostajemy w domu z nowym filtrem do wody, nowym operatorem telewizyjnym, nową szczoteczką i odkurzaczem (nie wspominając o garnkach). (O tym, jak oni to robią, opowiem później).
Wielu z tych oratorów można nazwać potomkami klasycznych retorów. (O nich jednak też napiszę szczegółowo innym razem).
Jednak dziś o wiele ważniejsze od tego, kto mówi i o czym mówi, jest to, aby słowa  wzbudzały kontrowersje.

Nieważne, kto mówi

Patrzmy na reklamy – osławione „Jesteś tego warta” przy reklamie kosmetyków. Kto to mówi? Pani w reklamie? No tak, ale ktoś jej te słowa napisał. Może więc twórca reklamy? Hm… Ale on przecież miał za to zapłacone. Może zatem zleceniodawca reklamy? – No właśnie, hierarchiczność substancji nadawczych wyklucza wskazanie jednoznaczne podmiotu. Kto zatem mówi mi, że jestem czegoś warta lub nie? Nie wiem. Czy mogę ufać komuś, kogo właściwie nie ma?

Nieważne, co się mówi

Funkcja informatywna języka zostaje zepchnięta na dalszy plan, bo odchodzi się od modelu mediów, jako przekazu wychowawczego. (Od paleo- do neotelewizji, jak nazywają to badacze).

Oglądaliście Annę Marię Wesołowską? Wiecie, że wszystkie rozprawy reżyserowane były na kanwie prawdziwych historii, a wypowiedzi samej pani sędzi były jej osobistymi przemyśleniami i wyrokami? Program ten uczył, pokazywał konsekwencje złego zachowania, miał funkcję prewencyjną. Co się z nim stało? Niestety zniknął z anteny. Zastąpiły go (jakże wartościowe) „Trudne sprawy” (choć „Pamiętników z wakacji” chyba nic nie przebije).

Dzisiejsza neotelewizja to przedłużenie codziennych rozmów, towarzyskich spotkań przy kawie. Dyskurs prowadzony w jej ramach nie może być zatem zbyt poważny, nie może też przypominać charakterystycznej dla paleotelewizji formuły eksperckiej debaty. Rola prowadzącego program ulega zmianie: dawniej funkcjonujący ekspert staje się naszym kumplem, kolegą z podwórka, który często posługuje się kolokwializmami.

Szok i emocje

Zawsze tłumaczę moim maturzystom, co zrobić, aby ożywić tekst. Podstawowym i najprostszym zabiegiem jest mieszanie stylów. Według zasad możemy posługiwać się różnymi stylami, ważne, żeby dostosowane były one do sytuacji.

Dziwna byłaby nauczycielka w szkole paradująca w stroju kąpielowym, podobnie jak dziwna byłaby kobieta pływająca w szpilkach. Podanie piszemy stylem urzędowym, rozmawiamy potocznie (nikt nie mówi przecież w domu „Szanowna żono, zwracam się do ciebie z uprzejmą prośbą o podanie mi obiadu. Prośbę swą motywuję głodem”).

Wiersze, literatura piękna to styl artystyczny, „Sztuka retoryki” Mirosława Korolki to dzieło naukowe. W telewizji i wystąpieniach publicznych obowiązuje język publicystyczny, poprawny, ładny. To są zasady. Spróbujmy jednak je złamać: w telewizji niech ktoś powie jakiś wulgaryzm (z rejestru potocznego), a od razu osoba taka staje się sławna.

Na czym polega fenomen Kuby Wojewódzkiego? Na łamaniu schematów, na epatowaniu potocznością. A co powiecie o tym cytacie:

Ja z panią nie rozmawiam, bo z głupkami nie ma sensu rozmawiać¹.

lub o tym:

Nie mogę się godzić na pomnik grzechu sodomskiego wystawiony tuż przed świątynią. Ta świątynia tam była pierwsza, więc won z pederastami z placu Zbawiciela!!! Plac Zbawiciela, a nie pederastów. Amen².

Autor tych słów,Wojciech Cejrowski, znany jest z „ciętego języka”. Każdemu z nas zdarzyło się kiedyś powiedzieć „głupku”, „won”. Natomiast słowa te zamieszczone w gazecie lub transmitowane w telewizji wzbudzają emocje i szokują. W dodatku skontrastowane z religijnym „Amen” wprowadzają dodatkową niezgodność treści z formą.

Podsumowanie

Lakoniczne podsumowanie dzisiejszego wykładu o RETORZE jest następujące:

żeby prezentować piękne (dobre) treści, trzeba być pięknym (dobrym) człowiekiem.

Lubicie seriale telewizyjne typu Extreme Makeover (Home heist, Dekoratornia… et cetera)? Dom przed i po remoncie. Owszem, pokoje stają się piękne, lecz najpierw trzeba było mieć co remontować. Retoryka obdarta ze swojego fundamentu moralności staje się jedynie stroną ornamentalno-brzmieniową, ozdobnikiem.

Trzeba posiadać ściany i podłogi. I od ich jakości zależy długotrwałość piękna farby. W przeciwnym razie piękno będzie ulotne i farba odpadnie. A sama farba to już nie to. Same chwyty retoryczne bez odniesienia do całości są jedynie chwytami.

Reklamom coraz mniej wierzymy, coraz chętniej szukamy wartościowych treści, a coraz wulgarniejszy język przestaje robić na nas wrażenie. Widzimy, że to wszystko sama farba, bez ściany. Może czas powrócić do źródeł?

1. Źródło: program Warto rozmawiać, 28 lutego 2008.
2. http://www.fakt.pl/wojciech-cejrowski-won-z-pederastami-z-placu-zbawiciela-,artykuly,429390,1.html.

Bibliografia:
Goban-Klas T., 2005: Cywilizacja Medialna. Geneza, ewolucja, eksplozja, Warszawa.
Korolko M., 1990: Sztuka retoryki. Przewodnik encyklopedyczny. Warszawa.

PS W nawiązaniu do wymienionego wyżej programu prezentuję Wam zdjęcia przed i po remoncie naszego lokalu w Chorzowie na ulicy Wolności 71.

zj3

Żaneta

Autor: Żaneta

Udostępnij ten post na:

1 komentarz

  1. Justyna

    Dobre słowo – piękne słowo. Dobry człowiek – piękny człowiek.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress